Piotr Szczepanik, wybitny polski piosenkarz, gitarzysta i aktor. Są artyści, których twórczość nie przemija, bo trafia prosto w serca ludzi. Piotr Szczepanik był jednym z tych nielicznych – piosenkarzem, którego ciepły głos i emocjonalne interpretacje zyskały miano ponadczasowych. Jego ballady, takie jak „Kochać”, „Goniąc kormorany” czy Żółte kalendarze”, nie były jedynie utworami, ale intymnymi historiami o miłości, tęsknocie i codziennych marzeniach. Piotr Szczepanik nie potrzebował wielkich scenicznych fajerwerków – wystarczyła gitara i jego głos, aby poruszyć najgłębsze struny ludzkiej wrażliwości. Zapisał się w pamięci wielu jako jeden z najbardziej lirycznych i wzruszających artystów minionych dekad. Jego życie i twórczość to opowieść o pasji do muzyki, o subtelności emocji zamkniętej w dźwiękach i słowach, ale też o człowieku, który pozostał wierny swoim ideałom.

Choć odszedł w 2020 roku, jego muzyka wciąż towarzyszy nam w chwilach zadumy, stając się ścieżką dźwiękową dla najważniejszych momentów w życiu. Kim był człowiek, który tak pięknie potrafił opowiadać o uczuciach? Jak wyglądała jego droga do artystycznej nieśmiertelności? Zapraszamy do podróży przez życie i twórczość jednego z najbardziej wyjątkowych polskich artystów.

Młodość i pierwsze kroki w świecie muzyki

Piotr Szczepanik urodził się 14 lutego 1942 roku w Lublinie. Już od najmłodszych lat wykazywał zainteresowanie muzyką i sztuką. Po maturze zdawał do szkoły filmowej, ale nie został przyjęty. Choć studiował potem historię sztuki na Katolickim Uniwersytecie Lubelskim, to jego droga życiowa skręciła w stronę muzyki. Na uniwersytecie zetknął się ze studenckim kabaretem „Czart”, w którym zaczął występować. Współpracował też z lubelskim Teatrem Lalki i Aktora, co ostatecznie przekonało go do rozwijania swojego talentu wokalnego i instrumentalnego. Zadebiutował w 1963 roku na Festiwalu Piosenki Studenckiej w Krakowie, zostając jego laureatem.

Triumfy i twórcze sukcesy

Piotr Szczepanik karierę muzyczną rozpoczął współpracując z Andrzejem Korzyńskim. Swoją pierwszą płytę tzw. ,,czwórkę” nagrał w 1964 roku. Już pierwsze piosenki „Żółte kalendarze” czy „Zabawa podmiejska” stały się przebojami i przyniosły mu ogromny sukces. Piosenka „Żółte kalendarze” została Radiową Piosenką roku 1965. Styl Szczepanika wyróżniał się na tle ówczesnej sceny big-beatowej – zamiast dynamicznych ruchów scenicznych, prezentował eleganckie, spokojne wykonania w stylu amerykańskich croonerów, zachwycając ciepłym głosem, świetną dykcją i niesamowitym wprost zrozumieniem tekstu oraz jego interpretacją. Dwa lata później w 1966 roku wydał pierwszą płytę długogrającą zawierającą nieśmiertelne przeboje: „Goniąc kormorany”, „Dzień niepodobny do dnia”, „Nigdy więcej”, „Kochać”, „Nie jestem sobą” i dwa amerykańskie standardy w polskich wersjach: „Puste koperty” i „Każdy kogoś kocha”.

Piotr Szczepanik szybko zdobył ogromną popularność, występując w radiu, telewizji i na koncertach, a jego utwory były nieodłącznym elementem „Koncertów życzeń” i prywatek. Charakterystyczny wizerunek – elegancki garnitur i fajka – wyróżniał go na tle kolorowych zespołów tamtej epoki. Jego współpraca z takimi twórcami jak Korzyński czy Skorupka zaowocowała wieloma hitami, ale szczyt popularności okazał się trudny do utrzymania.

Na przełomie lat 60. i 70. wraz z Bohdanem Łazuką i Jackiem Fedorowiczem występował z programem estradowo-kabaretowym „Popierajmy się”

W późniejszych latach Piotr Szczepanik zmienił repertuar, wykonując pieśni poetyckie i historyczne, odwołując się m.in. do poezji Leśmiana, Miłosza i Herberta, a także do pieśni powstańczych i religijnych. Choć nie powtórzył sukcesu swoich pierwszych przebojów, jego późniejsze występy, organizowane często przez Kościół, cieszyły się uznaniem. Do śpiewania dawnych hitów wrócił w późniejszych latach, ale pozostał wierny poezji, której interpretacja stała się istotną częścią jego twórczości.

Fenomen twórczości Piotra Szczepanika

Twórczość Piotra Szczepanika charakteryzowała się niezwykłą wrażliwością i prostotą. Jego piosenki opowiadały o miłości, tęsknocie i przemijaniu – uczuciach uniwersalnych, które trafiały do serc słuchaczy bez względu na wiek. Szczepanik potrafił zamknąć w swoich utworach całą gamę emocji, co sprawiało, że każda jego piosenka miała niepowtarzalny klimat.

Piotr Szczepanik jako artysta wszechstronny

Choć Szczepanik znany był przede wszystkim jako piosenkarz, jego talenty wykraczały daleko poza śpiew. Był również aktorem i kompozytorem. Występował w licznych programach telewizyjnych, spektaklach oraz filmach, zawsze wnosząc do nich swój niepowtarzalny urok i charyzmę. Zagrał główną rolę w telewizyjnej adaptacji powieści Elizy Orzeszkowej „Cham” w reżyserii Laco Adamika. Wystąpił też w filmie Piotra Trzaskalskiego „Mój rower” .

Warto wspomnieć, że Szczepanik był także aktywny w dziedzinie sztuki. Jego wrażliwość artystyczna znajdowała wyraz nie tylko w muzyce, ale także w jego podejściu do życia – cenił subtelność, piękno i prawdziwość w każdym aspekcie działalności twórczej.

Ostatnie lata życia i pożegnanie

Piotr Szczepanik zmarł 20 sierpnia 2020 roku w Warszawie po walce z chorobą. Mimo że w ostatnich latach jego zdrowie znacząco się pogorszyło, nigdy nie przestał inspirować swoich fanów.

Po mszy świętej, która odbyła się 31 sierpnia 2020 w archikatedrze lubelskiej został pochowany na Cmentarzu Powązkowskim w Warszawie, u boku swojej pierwszej żony Krystyny, która zmarła w wieku 28 lat na białaczkę, i z której śmiercią Szczepanik nigdy się nie pogodził. Podobno to właśnie dla niej zaśpiewał piosenkę „Kochać”.

Uroczystości pogrzebowe artysty odbyły się na Cmentarzu Powązkowskim w Warszawie. Jego grób, ozdobiony prostą tablicą z wyrytym nazwiskiem i datami życia jest miejscem które emanuje spokojem i nostalgią – tak charakterystycznymi dla jego twórczości.

Piosenki Piotra Szczepanika nadal rozbrzmiewają w polskich domach, przypominając o czasach, gdy muzyka miała moc łączenia ludzi i wywoływania najgłębszych emocji. Szczepanik był nie tylko artystą, ale również ambasadorem uczuć i wartości, które są uniwersalne i ponadczasowe.

Jego życie, wypełnione miłością do muzyki i sztuki, jest inspiracją dla kolejnych pokoleń artystów. To, co tworzył, miało niezwykłą moc – potrafiło wzruszać, skłaniać do refleksji i przypominać o tym, co w życiu najważniejsze.


Podobne wpisy